5 kwietnia 2024

Po głosy mieszkańców lewobrzeżnej Nysy

Po głosy mieszkańców lewobrzeżnej Nysy

Podziel się ze znajomymi

Nie proszę nikogo o głos, bo to nie kwestia prośby i grzeczności, ale składam Wam ofertę reprezentacji i odpowiedzialności. 

 
Jeśli jestem na liście kandydatów do Rady Miejskiej w Nysie z 15 listy KWW Tradycja Rozwój Nowoczesność, to znaczy, że składam swoją deklarację i propozycję pracy dla społeczności mojego regionu.
 
Swoją rolę rozumiem tak, że zobowiązuję się do znajomości i rozwiązywania problemów oraz potrzeb mieszkańców dzielnic po zachodniej stronie rzeki Nysy Kłodzkiej. Waszą rolą jest wybrać, tego, który daje rękojmie, że zrobi to dobrze i skutecznie, a nie z uśmiechem na ustach kłania się wszystkim w drodze po przywileje i władzę.
 

Moimi atutami jest doświadczenie aktywności społecznej, wszechstronne wykształcenie, odwaga w głoszeniu poglądów, umiejętność definiowania problemów i sprawność ich rozwiązywania.

 
Udowadniałem to wielokrotnie, mieszkając całe życie w Nysie.
– Dowodząc w wielu jednostkach wojskowych, w tym, w prowincji Babilon w Republice Iraku;
– Odtwarzając harcerski Hufiec Nysa;
– Społecznie, z mieszkańcami FSD, wojska i kolejarzami kierowałem zagospodarowaniem osiedla przy ulicach Kościuszki i Ujejskiego;
– Przekazując, jako ostatni dowódca garnizonu w Nysie obiekty wojskowe i forty bez ich wcześniejszej dewastacji, jak to było w innych garnizonach, ale też zapewniłem w dokumentach przekazania prawo byłych żołnierzy zawodowych do działki budowlanej na terenach powojskowych;
– Współorganizując światowy zlot skautów i harcerzy „Intercamp 2014” na terenie byłego poligonu;
– Piastując stanowisko sołtysa wsi Skorochów;
– Z grupą przyjaciół przez ostatnie 8 lat organizując 124 protesty i wiece w Nysie w obronie demokracji, wolnych sądów, mediów, przeciwko faszyzmowi, w obronie kobiet i UE.
– Jestem autorem dwóch książek na ten temat i ok. 2 tys. felietonów. Z tego powodu byłem szykanowany osobiście przez Kaczyńskiego i Macierewicza, a władza oraz TVP napisała mi nowy, fałszywy życiorys.
Moja żona Grażyna jest Radcą Prawnym z 40-letnim stażem obsługiwania Gminy i Powiatu w Nysie, za co otrzymała „Trytona”.
 

Znam dobrze problemy naszego miasta i wielu jego mieszkańców.

 
W Radzie Miejskiej chciałbym się zająć bezpieczeństwem Nysy i jej mieszkańców.
Chodzi mi o powszechne prawo do życia w pokoju i w spokoju, dla którego ważna jest nie tylko bezpieczna ulica i zaopatrzony dom, ale i edukacja obronna ludności, plany przeciwdziałania kryzysom, a nawet obrona ludności w wypadku konfliktu.
 
Boli mnie słabe skomunikowanie Nysy przez rzekę.
Razi słynna kładka Wierdaka, zrobiona tak, aby jej nie używać, tylko do obsługi jednego dyżurnego elektrowni. Albo spartaczony przejazd przez tamę. Nie wiem, czy da się to naprawić.
Jednak brak przejazdu przez teren byłego FSD do ulicy Słowiańskiej, z pewnością tak. Zagospodarować atrakcyjne i drogie nieużytki terenu byłej fabryki. Skomunikować nowe osiedle, które powstało na terenie byłego poligonu bez remontu ulicy Orląt Lwowskich.
 
Do wyborów idę z działaczami społecznymi związanymi z historią Księstwa Nyskiego pod hasłami Tradycja Rozwój Nowoczesność. Nie przeciwko komukolwiek, ale po normalność.
Naszym kandydatem na Burmistrza Nysy jest Andrzej Stadnik. Chcemy uchronić od zapomnienia garnizon wojskowy, ZUP, FPN, FSD i nysek…
 

Chcemy turystycznego rozwoju miasta, na bazie Jeziora Nyskiego, fortyfikacji i innych zabytków.

Będziemy organizować bezpieczeństwo, czystość, zieleń, drogi i przyszłość naszych dzieci.
Chcemy dbać o nowoczesne inwestycje w miejsca pracy i godne życie seniorów.
 

Szanowni mieszkańcy Nysy,

 
To jest moja oferta.
Sami zdecydujcie, czy ją przyjmujecie, czy odrzucacie dla lepszych.
Musicie też wiedzieć, że nie toleruję korupcji oraz zasady, że władzy można wszystko. Z doświadczenia wiem, że zaraz po wyborach radni, jak posłowie, rzucają się na łupy zatrudnienia w spółkach i zakładach zależnych, w zamian za poparcie nowych władz. Gdybyście mnie wybrali, z pewnością tam mnie nie zobaczycie. Jednak w zwalczaniu niekompetencji – tak.
 

Władza, nawet na szczeblu gminnym, musi być służbą społeczną, a nie prawem wybranych do panowania nad nami.

 
Adam Mazguła

Komentarze




Powiązane artykuły

×

Szukaj w serwisie

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję