Program wyborczy
-
Społeczeństwo
Jak wiemy postępująca automatyzacja i robotyzacja zabierają ludziom miejsca pracy. Niektóre zawody wkrótce znikną. Jak się prognozuje w ciągu dziesięciu lat zniknie zawód kierowcy ciężarówek czy taksówkarza – zastąpią ich tak zwane pojazdy autonomiczne. Zmniejsza się zatrudnienie w bankowości i innych branżach.
Należy więc zapewnić ludziom przynajmniej podstawowe warunki do życia, a nie skazywać ich na głód i ubóstwo.
Dlatego też jestem zwolennikiem wprowadzenia dochodu podstawowego zapewniającego byt wszystkim obywatelom naszego kraju.
Wprowadzenie dochodu podstawowego jest działaniem długofalowym, dlatego obecnie należy niezwłocznie zreformować nasz system podatkowy.
Kolejnym pilnym problemem pozostaje brak możliwości kandydowania do Sejmu każdego mieszkańca naszego kraju. Obecnie do Sejmu można kandydować tylko z listy partyjnej. O osobach na liście i ich na niej pozycji decydują kacykowie partyjni, czyli formalnie, to oni decydują kto zostanie posłem a nie wyborcy.
Wyborcy też pozbawieni zostali prawa wybierania. Mogą jedynie wybierać partie, a nie swoich przedstawicieli. Może wystąpić sytuacja, że osoba, która otrzymała 90% wszystkich głosów w okręgu nie wejdzie do Sejmu, bo partia którą reprezentuje miała zarejestrowane za mało list wyborczych.
Należy też umożliwić wprowadzania lokalnych walut przez miasta, gminy, powiaty i województwa. Lokalne waluty znacząco przyczyniają się do rozwoju regionu, na którym zostały wprowadzone.
Oto wybrane problemy, których rozwiązanie będę wspierał jako senator:
Chcemy dochodu podstawowego zapewniającego każdemu bezpieczną egzystencje w wysokości 2 000 zł dla każdej pełnoletniej osoby oraz 700 zł na każde dziecko.
Wprowadzając dochód podstawowy likwidujemy wszelkie świadczenia wypłacane z budżetu państwa: renty, emerytury, zasiłki, …
Wprowadzając dochód podstawowy likwidujemy patologie społeczne. Nie trzeba kraść, aby przeżyć!
Wprowadzając dochód podstawowy drastycznie zmniejszamy administrację, likwidujemy ZUS i KRUS oraz inne organizacje bogacące się na biedzie społeczeństwa.
Wprowadzając dochód podstawowy likwidujemy podatek dochodowy płacony przez pracownika. Przywracamy ryczałtowy podatek od płac płacony przez pracodawcę.
Wprowadzając dochód podstawowy likwidujemy przywileje władzy – nie będzie decydować o tym komu dać, a komu zabrać.
Chcemy jednolitego podatku dla podmiotów prowadzących działalność gospodarczą – czemu korporacje mają być uprzywilejowane?
Chcemy prostych, jasnych podatków, równych dla wszystkich.
Chcemy podatku dochodowego promującego pracowitość a nie lenistwo.
Chcemy prostego, jasnego podatku VAT bez krętactw i pułapek.
Chcemy emerytur i rent wolnych od podatku dochodowego.
Chcemy likwidacji dopłat dla wszystkich kościołów.
Chcemy podatku kościelnego.
Chcemy likwidacji konkordatu.
Chcemy, aby wszystkie organizacje społeczne (fundacje, kościoły, …) jawnie rozliczały się ze swoich przychodów i wydatków.
Chcemy samorządności bez żadnych ograniczeń.
Chcemy Sejmu i Senatu wybranego przez nas, a nie partyjnych kacyków.
Chcemy głosować na osoby, a nie listy partyjne.
Chcemy wybierać posłów, a nie listy partyjne.
Chcemy, aby osoba, wygrywająca wybory w swoim okręgu zostawała naszym przedstawicielem w Sejmie.
Chcemy, aby każdy obywatel mógł samodzielnie startować do wyborów i miał szansę zostać wybranym.
Chcemy prawa do emisji lokalnych pieniędzy.
Wszyscy chcemy być zdrowi, a w razie choroby nie chcemy czekać w cierpieniu na niezbędną pomoc.
Kobiety chcą rodzić godnie i szczęśliwie, a osoby starsze szukać pomocy w pobliskich szpitalach.
Chcemy lekarzy leczących, a nie takich, którzy jedynie stosują procedury, religijne klauzule sumienia, przepisują leki tylko wybranych producentów.
Chcemy więcej pielęgniarek opiekujących się potrzebującymi, a personel szpitalny by nie zmuszał pacjentów do opuszczenia szpitala.
Chcemy, aby pracownicy służby zdrowia byli godziwie wynagradzani.
Chcemy likwidacji kolejek do lekarzy specjalistów.
Chcemy, aby sprzęt specjalistyczny był w pełni wykorzystany.
Chcemy likwidacji limitów przyjęć.
Chcemy zwiększenia nakładów na służbę zdrowia.
Szanując zdobycze naszej cywilizacji, chcemy żyć w zgodzie z prawami natury i z innymi mieszkańcami naszej planety.
Chcemy zielonych lasów pełnych zwierząt, parków, drzew i trawników w miastach.
Chcemy oddychać czystym powietrzem, zbierać grzyby i owoce bezpośrednio z drzew i krzaków.
Chcemy biodegradowalnych opakowań, nieskażonej żywności, czystej wody w rzekach i jeziorach.
Chcemy czystej energii, pozyskiwanej ze słońca, wody i wiatru.
Chcemy pól i łąk przyjaznych dla pszczół.
Chcemy żyć w prawdzie i wolności, bez agresji młodych fanatyków, bez kiboli szkalujących każdą odmienność, we wzajemnej tolerancji i szacunku dla wolności każdego człowieka.
Chcemy policji chroniącej obywateli, a nie tylko władzy, służb specjalnych, które nie podsłuchują, ale chronią przed patologią.
Chcemy wojska dla bezpieczeństwa narodowego, a nie dla służalstwa partyjnym kacykom.
Jesteśmy silni różnorodnością, bo tylko ona przynosi postęp, zgodę i pokój.