Wieś pozostawiona swojej beznadziejności
Rozmawiając z ludźmi, nabieram przekonania, że politycy nie widzą wielu ich problemów. Szczególnie na wsiach, które są wyludnione.
Ludzie sprzedali kawałki ziemi, z której uprawy nie da się przeżyć. Najczęściej zostali pozostawieni sami sobie, bez środków do życia, bez dochodów, bez sklepu, apteki, bez komunikacji do większego miasta, bez szkoły, przedszkola (bo dla kogo) i tylko ksiądz woła o nowe datki dla „Boga” lub na remont obiektów sakralnych.
Ludzie winią polityków za swoją biedę. Wielu z nich twierdzi, że wszyscy oni to złodzieje:
– Ledwo wejdzie taki do polityki (ma trzydzieści parę lat), a już publikują, ile ma milionów na koncie. Tylko złodziej może mieć takie dochody. Panie, my tu na chleb odkładamy i nie ma go gdzie kupić. PiS też kradnie i to bardzo, ale przynajmniej się trochę dzieli – Takie wypowiedzi słyszałem z ust mieszkańców małych opolskich wiosek.
Pewien sołtys, gdzie zamieszkują Ślązacy, zapłakał do mnie:
– Panie Adamie, tu parę lat temu mieszkało 400 rodzin, a dziś jest 80 staruszków wymagających opieki. Nie wszyscy mają rodziny, które ich, chociażby odwiedzają. To ludzka tragedia, czas beznadziejnej egzystencji, czas umierania wioski i nas wszystkich w samotności, zapomnieniu i z dala od ludzi.
Wiem, że ten temat nie jest nośny, poprawny politycznie, nie jest pozytywny i w przekazie publicznym może tylko przygnębiać, ale prawda jest ważniejsza i nie może być powodem do zamykania oczu, zatykania uszu i milczenia o ludziach, którzy potrzebują pomocy i wsparcia.
Wsie, które sąsiadują z dużymi miastami, kwitną, bo ludzie mają gdzie pracować i dom na wsi traktują jak azyl z dala od zgiełku ulic i hałasu, ale położone dalej są pozostawione swojej beznadziejności, zarośnięte niechęciom świata, który ich odrzucił.
To nie może być temat niewygodny władzy, to problem społeczny na narodową skalę, który ujawnić może każdy pod warunkiem, że pojedzie to zobaczyć.
Jeśli największe partie kłócą się dzisiaj o to, kto i kiedy widział „Polskę w ruinie”, to ja widzę ją na takich polskich wsiach. Nie zauważa tego wasza partyjna propaganda, ale taka jest prawda, która poraża swoim rozmiarem, aż serce boli ze współczucia dla skazanych na taki los, zamieszkałych tam ludzi.
Adam Mazguła
PS.
Zwracam się z prośbą do wszystkich pozytywnie i demokratycznie zmotywowanych, tych co pokładają we mnie nadzieję na normalność w naszym kraju, o wsparcie.
Wielu z Was pytało mnie wprost, co możemy dla Ciebie zrobić? Odpowiadałem – zobaczymy, spróbuję poradzić sobie sam.
Teraz widzę, że nie. Dlatego pierwszy raz w życiu zwracam się do kogoś o pieniądze. Do Was się zwracam, teraz i obiecuję, że godnie je wydam i bez rozrzutności podziękuję niezależnie od wyniku.
Pomóżcie proszę mi te wybory wygrać.
Komitet Wyborczy Wyborców Adama Mazguły | |||
48-300 Nysa ul. Bolesława Krzywoustego 7-9 | |||
Numer Konta: | 57 8872 1026 0042 4764 2000 0010 | ||
Bank Spółdzielczy w Otmuchowie | |||
Tytuł wpłaty: | wpłata na komitet wyborczy |
Uwaga!
Wpłaty należy dokonywać wyłącznie przelewem z konta prywatnego i od darczyńców zamieszkałych w Polsce. Nie można, zatem wpłacać do kasy banku lub na poczcie.
Sfinansowane ze środków KWW Adama Mazguły |