7 stycznia 2020

Panie Andrzeju Dudo, Pan jest prezydentem, czy kościelnym klęczącym dewotem?

Panie Andrzeju Dudo, Pan jest prezydentem, czy kościelnym klęczącym dewotem?

Podziel się ze znajomymi

Panie Andrzeju Dudo, czy naprawdę nie widzi Pan, jak jest beznadziejnie śmieszny?

Jako ski-boy zadżumiony wiarą wybrał Pan dla siebie przestrzeń pomiędzy kłamstwem smoleńskim (pamiętamy Pańską współodpowiedzialność za katastrofę), „leśnym ruchadełkiem”, braku szacunku do Konstytucji RP, a publicznymi kłamstwami na temat Pana marszałka Grodzkiego i sędziów SN.

Problem jest jednak w tym, że kompromitując się na każdy kroku, wykrzykując swoje brednie na tle generalskich mundurów, kompromituje Pan i mundury, i naród, który z woli wyborców nielegalnego dyktatora Pan reprezentuje.

Nie jestem pewny, czy Pan zauważył, że płonąca Australia ukazała tragedię na skalę światową, Putin nam ubliża, Trump, jako sojusznik i gwarant naszego bezpieczeństwa wszczyna kolejną awanturę, która może zakończyć się światową wojną. Nasi żołnierze są w rejonach zagrożonych, spotykają się światowe gremia odpowiedzialnych ludzi, a Pan zwołuje orszak 3 króli i się modli?

Pan jest prezydentem, najwyższym urzędnikiem administracji wykonawczej, czy kościelnym klęczącym dewotem? Jeśli nie potrafi Pan organizować narodu w swojej obronie, a tylko w modlitwach, to zgłoś się Pan na konkurs nowych ministrantów parafialnych, a nawet biskupów, a nie do wyborów na Prezydenta RP.

Pańska władza się kończy, Pański promotor Kaczyński jest chory, abp Dziwisz też nie najmocniejszy, a Kurskiemu coraz trudniej dalej się rozwijać w kierunku geobelsowania mediów.

Dlatego daj Pan sobie spokój!

Załatwił Pan sobie oraz milczącej żonie wysoką i dożywotnią emeryturę. Za te pieniądze będzie można wyskoczyć na narty w każdej chwili i na tacę w miejscowym kościele wystarczy.

Nie ośmieszaj Pan już Polaków. Szusuj na tych nartach do końca kadencji i nie wychodź szerzej do ludzi, bo nie chcemy kolejnej narodowej zguby, a dalsza prezydentura już się nie uda.

O co pokornie Pana proszę.

 

Adam Mazguła

 

Książka „Adam Mazguła – Żołnierz gorszego sortu” dostępna w księgarniach na terenie całej Polski i w systemie sprzedaży internetowej.

Dystrybutorem książki jest Ateneum.

 

 

 

Komentarze




Powiązane artykuły

×

Szukaj w serwisie

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję