PiS chce krwi
Dlaczego ci nieodpowiedzialni tragarze ciemnoty myślą, że nie o ich krew chodzi?
Na ulicach Warszawy protestują ludzie, którzy upominają się o swoje prawa. Przyszli pokojowo i z transparentami. Jak każe ustawa epidemiczna z maseczkami na twarzach i z zamiarem utrzymywania bezpiecznych odległości.
Protest przedsiębiorców czy policji? Proszę o pomoc. pic.twitter.com/4DoUPXL0vU
— Waldemar Sługocki🇵🇱🇪🇺 (@WSlugocki) May 16, 2020
Protest przedsiębiorców. Gdzie jest premier? Powinien z nimi porozmawiać. Zatrzymania prewencyjne nie rozwiążą problemu. pic.twitter.com/a3S6b9JrzG
— Aneta ObserwatorXY (@ObserwatorXY) May 8, 2020
Zdjęcie symbol @PolskaPolicja zaatakowała gazem pieprzowym protest przedsiębiorców WSTYD!!!!niech @MariuszCiarka nie płacze,że znowu w zlym świetle się was przedstawia. pic.twitter.com/wlbSf19K5V
— MirkaP. #Trzaskowski2020 ✌✌✌ (@MirkaP8) May 16, 2020
Nie ma znaczenia, czy zgromadzenie jest legalne, bo jeśli zgromadzili się oburzeni ludzie, to w każdej sytuacji trzeba ich wysłuchać.
Uważam także, że ustawa epidemiczna nie może zabierać ludziom konstytucyjnego prawa do zgromadzeń, a stanu nadzwyczajnego na razie — nie ma. Jakim więc prawem rządzący w swoim chciejstwie twierdzą inaczej i wtórują im dyspozycyjni dziennikarze?
Tysiące policjantów zostało skierowanych do spacyfikowania tych niezadowolonych ludzi. Szybko podzielili ludzi na mniejsze grupy i stłoczono na małej powierzchni, jakby chcieli prowokować zarażenie wirusem. Widać było agresywne nastawienie „stróżów prawa” i gotowość do stosowania siły.
Już po pierwszych interwencjach zastosowano przemoc do najważniejszych, w tym rzucono na ziemię i zatrzymano senatora Jacka Burego i zatrzymano. Poturbowano posłanką Klaudię Jachirę i to mimo prezentowania przez nich legitymacji parlamentarnych.
ZOMO-Prostest przedsiębiorców,miedzy nimi senator KO J.Bury i posłanka KO K.Jachira zostali zatrzymani przez policję,zobaczcie jak policja GAZEM traktuje strajkujących.
Opublikowany przez Krystynę Głowacką Sobota, 16 maja 2020
Stłoczeni na małej przestrzeni ludzie i przetrzymywani godzinami w takiej sytuacji zaczęli się burzyć, więc spotkali się z agresją i użyciem gazu bojowego w stosunku do nich, ściśniętych jak śledzie w beczce ludzi.
To był akt bandytyzmu faszystowskich szumowin Szymczyka, a nie interwencja cywilizowanej Policji.
Inni, którzy ominęli bandziorów w PiS-mundurach podzielili się na grupki i przebili się na Warszawę. Za nimi ruszyły w pogoń tysiące anonimowych, zamaskowanych i uzbrojonych obrońców PiS-u. Wyłapywanie pokojowo nastawionych protestujących trwało do późnych godzin nocnych, z przemocą, z rzucaniem na ziemię, brutalnym skuwaniem rąk z tyłu, prowadzeniem jak największych gangsterów i morderców.
Jarosławie Kaczyński oraz Jarosławie Szymczyk!
Opresji Wam się zachciało, bo podoba Wam się określenie ”PiS-bandyci!”
Przemoc i opresję Polakom niesiecie?
Przecież następnym razem protestujący też się przygotują i będzie ogień na ulicach. Myślicie może naiwnie, że jak stosujecie przemoc, to nie będzie odwetu, albo, chociaż odzewu?
Kpiąc z munduru, ostatecznie zniszczyliście policję, wysyłając ich jako listonoszy do domów, każąc całemu plutonowi na raz pilnować pomnika, aby nikt nie złożył pod nim hołdu oprócz was, pilnując jednej skrzynki pocztowej, w dziesięciu rzucać się na niepełnosprawną kobietę…
Teraz pokazaliście jak eskalować konflikt na ulicach i poniżać ludzi dla swojej ślepej nadziei na trzymanie ludzi w strachu. Przy okazji narobiliście przestępców głównie wśród policjantów.
Panowie Jarosławowie Kaczyński i Jarosławie Szymczyk,
jeśli poleje się krew na ulicach, to będzie to Wasze świadome faszystowskie dzieło.
Już macie, za co odpowiadać przed niezawisłym sądem, nie dorzucajcie drew pod ogień pod własnym stosem.
Adam Mazguła