A. Dudo, wszystko zdrożało, potaniała przyzwoitość…
Najbardziej potaniała przyzwoitość, ale nie jestem pewny, czy Pan rozumie to słowo, bo wiąże się ze zrozumieniem istoty człowieczeństwa…
Panie Andrzeju Dudo,
ostatnio pewnie Pan słuchał złych doradców i miał Pan problem, aby wymienić, co potaniało za Pańskich rządów. Olej niestety też podrożał. Taka jest prawda.
Wszystko cholera zdrożało, na co wystawiają cenę w sklepach lub firmach usługowych.
Niektórzy twierdzą, że potaniały konie ze stadniny w Janowie i to byłby jedyny znany mi przypadek, oprócz oczywistych manipulacji giełdowych, które spowodowały spadek wartości polskich firm zarządzanych przez wybitnych członków rodzin PiS-u.
Potaniało znacznie więcej i to najbardziej cennych dla narodu wartości.
Śpieszę jednak z informacją, że potaniało znacznie więcej i to najwartościowszych dla narodu wartości.
Potaniała prawda, odkąd szuka jej prezes i gwałci w każdym przemówieniu M. Morawiecki.
Potaniała wiedza i kompetencja, odkąd magistrowie pouczają profesorów.
Znacznie potaniał patriotyzm i to do tego stopnia, że każdy młodociany kibol, czy cham wkłada koszulkę z napisem „śmierć wrogom ojczyzny” i wyzywa Polaków, którzy walczyli o wolną Polskę, narażając zdrowie i życie. Tak daleko potaniał, że przeszedł w nacjonalizm, w rasizm, a nawet w faszyzm. Jednak o tym Pan wie doskonale, bo kto inny jak nie Pan z takim zaangażowaniem tworzy nową historię i nowych bohaterów z ludobójców.
Potaniała mowa nienawiści, szczucie na innych Polaków i to nawet w mediach publicznych. Jeśli używa jej Pan osobiście i Pański obóz polityczny, to jest nawet darmowy, chociaż prowadzi do podziałów i śmierci. Darmowy jest też udział, ale tylko członków Pańskiego obozu politycznego i hierarchów kościoła, w ponad 250 aferach tej władzy.
Tania jest korupcja polityczna, bezkarność, złodziejstwo, tajność rzekomych procedur i pycha władzy.
Potaniało ludzkie życie, zdrowie Polaków, arogancja władzy, buta partyjnych kacyków.
Panie Andrzeju Dudo,
tak wiele jest jeszcze do wymieniania, że bez trudu powinien Pan sobie następnym razem poradzić.
Proszę jednak pamiętać, że najbardziej potaniała przyzwoitość, ale nie jestem pewny, czy Pan rozumie to słowo, bo wiąże się ze zrozumieniem istoty człowieczeństwa, a to szerokie i widać najtrudniejsze dla Pana określenia.
Zawsze z dobra radą,
Adam Mazguła