8 lutego 2021

Hotel spalił się ze wstydu

Hotel spalił się ze wstydu

Podziel się ze znajomymi

Krystyna Pawłowicz bezczelnie uciekła czarnym BMW z hotelu, który palił się, przed prawdą o łamaniu obostrzeń pandemicznych.

Nienażarta, nielegalna sędzia pseudo Trybunału Konstytucyjnego korzystała z hotelowego SPA, kiedy spalił się (mówią, że ze wstydu).

Krystyna Pawłowicz bezczelnie uciekła czarnym BMW z hotelu, który palił się, przed prawdą o łamaniu obostrzeń pandemicznych. Przypomnę, że to ona mówiła z pogardą o fladze UE, że to szmata i wielokrotnie bezczelnie ubliżała całym grupom zawodowym i kobietom.

Panie Kaczyński i Ziobro,

kiedy trafi ona na bilbordy sędziowskiej kasty bezprawia Polskiej Fundacji Narodowej? Kiedy zobaczymy ją na bilbordach wywieszanych w całej Polsce, jako przykład przestępczyni w todze?

Każdy ambitny sędzia natychmiast odszedłby z orzekania i czekał na proces dyscyplinarny.

O takie postępowanie ludzi honoru tej pani nie podejrzewam, bo nie tylko trzeba wiedzieć, co to jest sprawiedliwość, ale i równość wobec prawa. Widać, że ta emerytowana córka pychy wciąż uważa, że prawo to ona, ale nie dla niej.

Poczekamy.

Ważny Interes Państwa

Tymczasem podpalaczka ludzkich emocji jest „ważnym interesem państwa”.

Tak uznał PiS-mini ster i przydzielił tej mistrzyni chamskich wystąpień funkcjonariuszy do towarzystwa ze Służby Ochrony Państwa.

Przynajmniej wiadomo, na czym polega to PiS-państwo i co albo kto jest jego ważnym interesem. Tym sposobem emerytowana panienka ma męskie towarzystwo w hotelu SPA i możliwość szybkiej ewakuacji.

Ta, to się umie „nażreć” władzą i życiem.

Adam Mazguła

 

Komentarze




Powiązane artykuły

×

Szukaj w serwisie

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję