14 września 2020

„Ideologia singlii”, czyli krucjata paranoików kaczynady

„Ideologia singlii”, czyli krucjata paranoików kaczynady

Podziel się ze znajomymi

Paranoiczny starzec w sukience, z historią obrony pedofila, singiel Marek Jędraszewski ogłosił nową krucjatę agresji Kościoła katolickiego. Ogłosił, że wrogiem Kościoła jest kolejna grupa społeczna, która nie jest ludźmi, ale ideologią. Tak obok ideologii gender i LGBT, katolicy mają napadać, zaszczuwać i opluwać singli.

Wysyła, więc swoich żołnierzy Chrystusa, rycerzy, bractwa faszystowskie, brygady nadludzi do walki tym chętniej, że inny singiel Jarosław Kaczyński ogłosił wsparcie dla tej bandyckiej działalności przez ograny państwa.
Kaczyński zadeklarował mianowicie, że „Jestem za tym, by aktywnie przeciwstawiać się tym zagrożeniom dla naszej cywilizacji” i o „gotowości użycia wszystkich środków” wobec wrogich ideologii…

Cała ta kolejna podła skoordynowana akcja została wywołana dla kolejnego konfliktu społecznego i zarządzania jego skutkami. To efekt KACZYNADY polegający na dzieleniu i szczuciu na kolejne grupy społeczne, by je sobie podporządkować i za ich pomocą odwracać uwagę społeczną od okupacyjnego charakteru PiS-u w upodlaniu kolejnych Polaków.

Ideolodzy kaczynady stworzyli kolejne pole utrzymywania napięć społecznych i niepokoju w kraju. Bezczelność tych dziadków polega na tym, że sami powinni być zaliczeni do przedstawicieli szczutych środowisk oraz na tym, że do tej podłości zaprzęgli cały aparat państwa i Kościoła katolickiego.

Czy naprawdę katolicy, ludzie wierzący nie widzą, że ten ubrany w złoto cymbał nie ma nic wspólnego z nauką Chrystusa i nie służy miłosierdziu?

Jeśli o mnie chodzi, to niech sobie robi, co chce, ale na swoim, kościelnym lub PiS-owskim partyjnym podwórku. Jednak, oni niestety szczują na całą Polskę, a chwasty polskiego dziennikarstwa będą zachwycać się we wszystkich mediach ich głębokimi myślami, które w swojej istocie są tylko ich odlotem od psychicznej normy.

Przy okazji warto zwrócić uwagę, aby nie mylić pojęcia wiara w Boga z instytucją kościoła. Nawet w tzw. komunie, księża stanowili największy ośrodek zdrady i ubeckich wpływów. 10,000 księży i biskupów było zarejestrowanych oficjalnie, jako tajni współpracownicy służb bezpieczeństwa państwa. Dlatego, jeśli ktoś jest księdzem, czy biskupim łajdakiem i zdrajcą, to jest takim samym łajdakiem jak każdy inny obywatel.

Ludzie myślą, że ktoś krytykując agentury Kościoła, walczy z Bogiem, a to jest odwrotnie, walczy o miłosiernego, wrażliwego i ubogiego Boga miłości.
Tu słyszę głosy o ujawnienie aneksu do raportu WSI, który utajnili Kaczyńscy na prośbę biskupów.

Dzisiaj majątki i wpływy Jędraszewskiego, tak jak Głódzia, Dziwisza, Hosera, Nycza, Gądeckiego i wielu innych biskupów antykatolickich spychają Kościół do roli polityczno – społecznej organizacji o mafijnym charakterze.

Gdyby nie było akceptacji Kościoła katolickiego nie doszłoby do wielkiej grabieży Polski i wielu wojen w naszym kraju.

Właśnie jesteśmy świadkami wzniecania nowej grabieży i wojny, oczywiście w imię Boga i dla dobra rodziny. A to zwykła ideologia kaczynady, kłamstwa, oszustwa, złodziejstwa i wszelkich ciemnych interesów sojuszu Kościoła z PiS-em.

Adam Mazguła

Komentarze




Powiązane artykuły

×

Szukaj w serwisie

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję