20 grudnia 2022

Jarosławie Kaczyński, kto tu jest oprawcą i wrogiem narodu?

Jarosławie Kaczyński, kto tu jest oprawcą i wrogiem narodu?

Podziel się ze znajomymi

Nie da się przysięgać służbę narodowi, kiedy władza realizuje wrogą jemu politykę. Zwłaszcza, że władza wyposaża żołnierza czy funkcjonariusza i wymaga dla siebie honorów.

Każde kolejne demokratyczne wybory wyłaniają władzę, która jest legalna. Tworzy ona sztafetę rozwoju Polski. Nie można uznawać tylko swojej politycznej oceny historycznej jakiegoś okresu, zapominając o innych. Historia Polski ma ciągłość, sprawczość i kontynuację. Ona się tworzy każdego dnia i nie da się jej zmienić partyjnym PiS-dekretem chciejstwa.


Można jednak krzywdzić ludzi i oceny ich postaw, poprzez partyjne draństwo.

Polska, jako państwo ma swoją historyczną ciągłość i jest uznawana przez wszystkie kraje świata od 1918 roku.
Wtedy, podczas odzyskiwania niepodległości trzeba było połączyć trzy zabory, ludzi odmiennych kulturowo, o innym poziomie życia, świadomości i analfabetyzmu w jedną organizację państwową. Żołnierzy trzech zaborów o innych regulaminach wojskowych, poziomie wyszkolenia i wiedzy w pogromców Armii Czerwonej w 1920 roku.

To dowód na prawdę podstawową, że wywoływanie entuzjazmu dla nowych celów wspólnoty, solidarności i budowy przyszłości jest w interesie państwa.

Jarosław Kaczyński i jego kaczyzm, jako odmiana putinizmu robi dokładnie odwrotnie. Szczuje na ludzi, na grupy społeczne, bezpodstawnie oskarża, bezustannie szuka wrogów, a na ich krytyce i opresji buduje swoją machinę władzy. Wywoływanie strachu przed władzą, która wysoko nagradza biernych i kolaborujących w procesie okradania państwa i stosuje represje w stosunku do odważnych krzewicieli prawdy, jednoczy w poddaństwie.

Ustawa represyjna

Typowym tego przykładem jest pakiet ustaw represyjnych w stosunku do służących Polsce funkcjonariuszy czasu zmian ustrojowych w kraju. Oficerów wywiadu, kontrwywiadu, urzędu ochrony państwa, milicji, Straży granicznej, służby więziennej, ale i sprzątaczki, które były zatrudnione w ich instytucjach, nazwano zdrajcami, ubekami, zaszczuto, pozbawiono ich ojczyzny i honoru, oskarżono o służbę wrogiemu „totalitarnemu państwu”. Pozbawiono ok. 50 tys. osób emerytur i rent rodzinnych i zamieniono na jałmużnę.

Kaczyński zrobił to w stosunku do Polaków służących krajowi i pozytywnie zweryfikowanych w okresie transformacji. W stosunku do tych, co, do których nie było wątpliwości, że nie łamali prawa, służyli Polsce takiej, jaka była. Zrobił to 26 lat po okresie transformacji ustrojowej w stosunku do osób w większości bezbronnych podeszłym wiekiem i chorobami. W ten sposób Kaczyński, Błaszczak i cały ich obóz represji politycznej przyczynił się do śmierci, co najmniej 63 osób, które popełniły samobójstwa z upokorzenia, dostały zawałów serca i wylewów po otrzymaniu decyzji uznającej ich za wrogów narodu.

Kto tu jest oprawcą i wrogiem narodu?

Z pewnością ci, którzy dzielą naród teraz, szczują i okradają Polaków na wielką skalę. Kim są dzisiaj ci, którzy służą obecnej okupacji Polski przez putinowski kaczyzm?

Całe szczęście, że znalazło się kilku mądrych Polaków, którzy nie dopuścili do uchwalenia kolejnych ustaw represyjnych. Przykładem jest tu ustawa upodlająca żołnierzy i inne grupy zawodowe.

Swoją drogą, to ciekawe, dlaczego nie uchwalono ustawy represyjnej dla prawników i doktorów leninowskiego prawa, przykładem takich jest Jarosław Kaczyński, albo prokuratorów typu Piotrowicz, sędziów jak Kryże, historyków komuny, jak Macierewicz, biskupów jak Jankowski, Gulbinowicz…?

Na dodatek tych „UBEKÓW” nikt nie zweryfikował i tworzą trzon obecnych oprawców narodu.

Dzisiaj kolejni poszkodowani przed sądami odzyskują część sprawiedliwości. Ministerstwo Kamińskiego wypłaciło już 300 mln odszkodowań, które są obłożone znacznym podatkiem. To następny etap PiS-podłości.

Odszkodowania powinni płacić ci, co zorganizowali tę podłą akcję. To Jarosław Kaczyński, Andrzej Duda, Mariusz Błaszczak i wszyscy posłowie i senatorowie PiS-u powinni dzisiaj, z własnych środków wypłacać odszkodowania poszkodowanym. Tak jak świadomie szczuli, uchwalali bezprawnie w tylko swoim gronie w Sali Kolumnowej, to nich ponoszą odpowiedzialność za swoje decyzje.

Z racji mojego zaangażowanie w odkłamywanie prawdy, zostałem zaproszony do Senatu, gdzie podpisano deklarację opozycji w sprawie przywrócenia emerytur mundurowych.

Dziękuję Pani wicemarszałkini Senatu Gabrieli Morawskiej-Staneckiej, posłowi Andrzejowi Rozenkowi i Zdzisławowi Czarneckiemu za to konstruktywne spotkanie.

Adam Mazguła

PAP przekazał:
W demokratycznym państwie nie może być odpowiedzialności zbiorowej, system emerytalny nie może być instrumentem wymierzania kary — głosi deklaracja ws. przywrócenia emerytur mundurowych podpisana w poniedziałek przez przedstawicieli prawie wszystkich ugrupowań opozycyjnych.

W poniedziałek w Senacie odbyła się konferencja „Czy prawa nabyte są naruszalne. Sytuacja mundurowych po latach walki o emeryturę”, zorganizowana przez wicemarszałek Senatu Gabrielę Morawską-Stanecką (PPS), z udziałem były funkcjonariuszy służb PRL i III RP.

Panelistami byli m.in. były szef UOP i MSW Andrzej Milczanowski (zdalnie), a także były funkcjonariusz wywiadu PRL, a potem szef Zarządu Wywiadu UOP Henryk Jasik.
Wicemarszałek Morawska-Stanecka mówiła, że konferencja dotyczy osób, które dla Polski poświęciły „wiele, Polska im dużo zawdzięcza, a potem im podziękowała, odbierając emerytury”.

„W państwie demokratycznym nie może być mowy o odpowiedzialności zbiorowej, a system emerytalny nie może służyć do wymierzania kary. W państwie demokratycznym świadczenia wypracowane przez lata służby muszą być święte” – mówił poseł PPS Andrzej Rozenek.
Dodał, że wyniku uchwalenia w grudniu 2016 roku tzw. ustawy represyjnej emeryci otrzymali od 864zł do 1700 zł. „To był skandal i ten skandal trwa” – powiedział Rozenek.

„Podpisana deklaracja ma zapewnić emerytów mundurowych o tym, że w momencie, gdy opozycja przejmie władzę, zmienimy ten stan. Doprowadzimy do tego, żeby ci, którzy w wyniku wejścia w życie ustawy represyjnej zostali pokrzywdzeni otrzymali swoje pieniądze i zostali przeproszeni” – powiedział poseł PPS.

Deklaracja głosi m.in., że nie może być w demokratycznym państwie odpowiedzialności zbiorowej, każdy obywatel ma prawo do niezawisłego sądu, a także do świadczenia emerytalnego, które sobie wypracował. „System emerytalny nie może być instrumentem wymierzania kary. Biorąc powyższe pod uwagę deklarujemy, że zrobimy wszystko, by cofnąć skutki ustawy z 16 grudnia 2016 roku, odbierającej emerytom mundurowym należne im świadczenia” – czytamy.
Pod deklaracją podpisali się m.in. wiceprzewodniczący PO Tomasz Siemoniak, Hanna Gill-Piątek (Polska 2050), Krzysztof Śmiszek (Lewica), Katarzyna Piekarska i Witold Zembaczyński (KO), Jakub Stefaniak (PSL), Andrzej Rozenek (PPS).

W czasie konferencji poseł Śmiszek deklarował, że jego ugrupowanie nie wejdzie w przyszłości do żadnego rządu, tworzonego przez obecne ugrupowania opozycyjne, które nie będzie miało tego postulatu wśród swoich priorytetów.

Posłanka Piekarska, a także Stefaniak podkreślali, że nie należy ograniczać się do cofnięcia ustawy z 2016 r. , ale trzeba rozliczyć tych, którzy ją uchwalili, łamiąc prawa człowieka. „Jestem przekonana, że 16 grudnia 2016 roku będzie w przyszłości uważany za jeden z najczarniejszych dni w dziejach współczesnego parlamentaryzmu” – powiedziała Piekarska.

Były prezes Federacji Stowarzyszeń Służb Mundurowych Zdzisław Czarnecki

zaapelował do kolegów ze służb, żeby, jeśli taka będzie potrzeba, po ewentualnej zmianie władzy po wyborach nie uchylali się od powrotu do pracy i to niezależnie od wieku, żeby naprawić błędy obecnej władzy.

Tzw. ustawa dezubekizacyjna z 16 grudnia 2016 roku obniżyła od 1 października 2017 r. emerytury i renty za okres „służby na rzecz totalitarnego państwa” od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r. (w połowie 1990 r. powstał UOP). Emerytury byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL nie mogą być wyższe od średniego świadczenia wypłacanego przez ZUS: emerytura – 2,1 tys. zł (brutto), renta – 1,5 tys., renta rodzinna – 1,7 tys. zł.

Ustawa dotyczy funkcjonariuszy m.in. Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Więziennej oraz ich rodzin.

Komentarze




Powiązane artykuły

×

Szukaj w serwisie

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję