Jest nadzieja
Nigdy nie cieszyła mnie kłótnia i wojna. Jednak tym razem uśmiech zawitał na mojej twarzy. Dlatego, że chodzi o nas wszystkich, o nasze życie, demokrację, państwo prawa.
Jak donoszą „wiewiórki”, konflikt w Zjednoczonej Prawicy jest trwały.
Nie chodzi w nim o ustawę o hodowli zwierząt futerkowych, ale o atak przestępcy generalnego kraju na żonę Morawieckiego, która miała być zatrzymana razem z obydwoma braćmi Szumowskimi na polecenie Ziobro w ramach akcji przyłapanych na gorącym uczynku.
Jak donosi Zbigniew Stonoga, zaplanowano przeszukanie ich domów pod zarzutem prania brudnych pieniędzy. Podobno plany Z. Ziobro ujawnił prokurator krajowy Bogdan Święczkowski w rozmowie z zaufanym J. Kaczyńskiego i wice prezesem PiS-u Adamem Lipińskim. Czy to były uzasadnione plany działania, być może?
Sam wyliczałem niedawno 350 afer Zjednoczonej Prawicy, które nie są wyjaśniane i nie prowadzi się postępowań, chociaż chodzi o miliardy złotych.
Wszyscy oni są zamieszani w tak wielkie afery, że nawet Konstytucję niszczą hurtem i zwyczajowo. Jednak spór Ziobro z Morawieckim byłby wywleczony do oceny publicznej w kraju i poza jego granicami. Na to nie mógł pozwolić Kaczyński.
Jakby nie było, to nigdy takiej podłej bandy świętych sobiepanów jak mafia Zbigniewa Ziobro nie panoszyła się w Polsce. Nie chodzi tu tylko o jego zaplecze niedouczonych dzieciaków prawnych, ale całą pajęczynę powiązań zamachowców Ziobry na system prawny w Polsce. To struktury prokuratorskie w Katowicach, Krakowie, Warszawie, Białymstoku… , to wyselekcjonowani jego dyżurni prezesi sądów i sędziowie, polityczny KRS, zneutralizowana atrapa Trybunału Konstytucyjnego, ludzie pajęczyny w policji, służbach specjalnych, więziennictwie…
Przypomnę, że magik produkcji kłamstwa dla przemysłu propagandy i pogardy dla człowieka Jacek Kurski, to też łajdak Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobro. Ponadto najmocniejsze wsparcie dla religijnego faszyzmu w Polsce płynie także ze środowiska Ziobro.
Odwołanie ze stanowisk wszystkich członków zorganizowanej partii zamachu na ustrój państwa, jako pierwszego kroku do wykonania jest w interesie każdego myślącego Polaka. To promyk nadziei na normalność, którego tak nam brakuje.
Myślę, że w tej sytuacji, wielu urzędnikom, którzy współpracują z Kaczyńskim, Ziobro i Gowinem dla bezkarności i zysków, zaświeci się czerwone światełko zbliżającego się czasu rozliczeń. Kiedy zrozumieją, że ich czas mija, będziemy świadkami całego wysypu informacji o ich zuchwałych przestępstwach.
Chociaż to tylko nadzieja, to wzmocniła moją wiarę w rychły koniec tej ideologii oszustwa+.
Adam Mazguła