Oskarżam Andrzeja Dudę i Julię Przyłębską o gwałt na Konstytucji RP
Izolują z naszego systemu prawnego Konstytucję, a jej zapisy o wspólnocie czynią martwe. Dlatego możliwa jest władza jednej partii i prezesa, jako cara okupowanej demokracji.
Dlatego możliwy jest zamach PiS-u na media publiczne, wszystkie instytucje państwa w Polsce i dewastacja systemu prawnego. Dlatego mamy bezprawie, bezkarność partyjną i przerażającą korupcję.
Odpowiedzmy na pytanie, po co nam Prezydent i Trybunał Konstytucyjny?
Dlaczego twórcy systemu funkcjonowania państwa uznali potrzebę konstytucyjnego ich istnienia?
Konstytucja odnosi się do ogółu Polaków. Już we wstępie (Preambule) ustala, że Konstytucja powstała „w trosce o byt i przyszłość naszej Ojczyzny”, zwraca się do tych, co wierzą i tych, którzy nie podzielają tej wiary, ale czerpią swoje uniwersalne wartości z innych źródeł. Konstytucja ustala, że Polacy są równi w prawach i w powinnościach wobec dobra wspólnego, jakim jest Polska. Konstytucja podkreśla, że wszystkie prawa oparte są na poszanowaniu wolności i sprawiedliwości, współdziałaniu władz, dialogu społecznym, apeluje do uniwersalnych wartości. Wzywa do szacunku dla godności człowieka, jego prawa do wolności i obowiązku solidarności z innymi…
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, jako najwyższy przedstawiciel RP i gwarant ciągłości władzy państwowej ma czuwać nad przestrzeganiem Konstytucji, ma stać na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa.
Trybunał Konstytucyjny stoi na straży zgodności z Konstytucją ustaw i umów międzynarodowych.
Powinni, więc się uzupełniać i rozwiewać wszelkie wątpliwości w kwestii przestrzegania Konstytucji.
W Polsce, poprzez istnienie wielu partii i wrogich grup społecznych potrzebny był ktoś, kto stanie ponad podziałami. To Prezydent powinien łączyć i szukać dobra wspólnego w duchu Konstytucji, a w razie wątpliwości Trybunał Konstytucyjny powinien go wspierać. Zatem myśleć i postępować w interesie wszystkich Polaków, nawet tych najsłabszych i nieporadnych.
Dzisiejsza władza, niestety działa zupełnie odwrotnie do zakładanych celów.
Prezydent nie łączy wszystkich Polaków. Wbrew Konstytucji, nie tylko oddał Polskę w ręce jednej partii, ale i szczuje na kolejne grupy społeczne, mniejszości, na Polaków innych niż jego chora wyobraźnia.
Andrzej Duda nie pobudza współdziałania, nie szanuje dobra wspólnego, nie łączy, a szczuje, zabiera prawa, kłamie, utrwala władzę jednego niekonstytucyjnego wodza jednej partii i zapewnia mu finansowanie, przekupstwa wyborcze, pokrywa koszty propagandy kłamstwa, nie reaguje na wszechobecną korupcję władzy, drożyznę i zadłużania obywateli.
Podobnie Julia Przyłębska ze swoimi zmanierowanymi niby sędziami jednej partii, mimo konstytucyjnego zakazu prowadzi działalność publiczną niedającą się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Ba, nawet uzgadnia wyroki z przedstawicielami władzy politycznej.
Nie rozumiem, jak tacy ludzie, którzy siedzą po uszy w niemoralnych i przestępczych układach, mogą patrzyć Polakom prosto w oczy i twierdzić, że są obrońcami ich Konstytucji.
Codziennie udowadniają, że nie mają, podkreślam, żadnych cech mężów stanu, które wznosiłyby ich ponad podziały i pozwoliły szukać dobra wspólnego w duchu Konstytucji.
Duda ułaskawił kolegę z PiS-u, pedofila, oprawcę rodziny, a wcześniej kolegów, których powołał na ministrów, albo urodziwą przestępczynię, dokonał czynów, które go dyskwalifikują.
Przypomnę, że Andrzej Duda nie skorzystał z prawa łaski wobec polskich żołnierzy w Afganistanie. Oskarżenie o ludobójstwo w Nangar Khel było jawnym przykładem gry politycznej PiS-łajdaków wobec polskich żołnierzy, którzy wykonywali rozkazy koalicyjnych sił w Afganistanie.
Jednak Andrzej Duda nie ma czasu, on woli ułaskawić pedofila, złodziei, manipulatorów i wykorzystujących stanowiska do szkalowania ludzi oraz robienia z nich przestępców.
Dlaczego duch konstytucji nie eliminuje swoich zdrajców?
Duda został wybrany poprzez kłamstwa, manipulacje finansowe i propagandowe oraz fałszerstwa wyborcze. Po tym powołał komunistyczną zakałę zawodu sędziowskiego mgr Julię Przyłębską na urząd Prezesa TK i to pomimo naruszenia prawa.
Nie są oni w stanie pełnić swojej funkcji w demokratycznym państwie prawa. Jednak w PiS-państwie bezprawia, korupcji i oszukiwania obywateli są idealni.
Nieważne jest tu ich totalny upadek autorytetu, ale ludzie bez honoru mogą podpisać wszystko i wszystko orzec, aby zadowolić kacyka Kaczyńskiego.
Duda swoje postepowanie uzasadnia „Bogiem i Ojczyzną”, „katolicką Polską naszych marzeń”, że „dla dobra polskiej katolickiej rodziny”, a miał być bezstronny światopoglądowo.
To jest właśnie cel PiS-u, o to chodzi Kaczyńskiemu, aby izolować z naszego systemu prawnego Konstytucję, a jej zapisy o wspólnocie uczynić martwe. Dlatego możliwa jest władza jednej partii i prezesa, jako cara okupowanej demokracji. Dlatego możliwy jest zamach PiS-u na media publiczne i wszystkie instytucje państwa w Polsce, dewastacja systemu prawnego, bezprawie, bezkarność partyjna i korupcja.
To właśnie cały czas robi PiS.
Podzielone społeczeństwo przez Jarosława Kaczyńskiego już jest gotowe skoczyć sobie do bratobójczej wojny. Takim właśnie sytuacjom miał przeciwdziałać Prezydent i TK, ale nic nie zrobili w tym zakresie poza zaognianiem sytuacji.
Zastanawiam się, że gdybym miał wybrać człowieka, który jest idealnym zaprzeczeniem funkcji Prezydenta w Polsce, albo uległej niemoralnej atrapy Prezesa TK, to bez wahania byliby to Andrzej Duda i Julia Przyłębska. Taki idealny anty konstytucyjny duet ruiny demokracji w Polsce.
Wybieram pokój, miłość, szacunek, współdziałanie, demokrację i godność w polskości.
Nie ulegam propagandzie, wybieram pokój, miłość, szacunek, współdziałanie, godność, a więc Konstytucję. Dlatego zarówno Dudę, jak i Przyłębską będę traktował tak, jak zasługują na to swoją antypolską postawą marionetek z PiS-autorytetem, niemoralnych i niepoważnych dzieci z zapałkami, które za lizaka i fotkę w mediach z generałami w tle, za pogłaskanie po główce i pałacyk lub mieszkanie służbowe w Warszawie są w stanie podpalić Polskę.
Tymczasem, jako obywatel wzywam Andrzeja Dudę i Julię Przyłębską do natychmiastowej dymisji za gwałt na Konstytucji.
Adam Mazguła