Putina traktujcie jak terrorystę
Możni tego świata pielgrzymują do wielkiego stołu światowego terrorysty. Sadza ich daleko, aby nie musiał słuchać ich sapania i wąchać potu zestresowanych polityków.
Wszystko zależy od „wielkiego” Putina, a on zrobi, jak zechce.
Kiedy Hitler zażądał Austrii, a potem Czechosłowacji, jako cenę za pokój, przywódcy europejscy oddali mu, co chciał. Pokój był ważniejszy. Potem żądał więcej, aż zajął całą Europę i wymordował początkowo przy biernej postawie polityków ok. 80 milionów ludzi. Wszystko to dla swojej władzy i pieniędzy. Wmówił przy tym narodowi wielkość ich rasy wybranej, a innym narodom ich niewolnicze przeznaczenie. Chciał panowania nad światem i przestrzeni życiowej dla jego rasy nadludzi.
Czym dzisiaj różni się swoją postawą Władimir Władimirowicz Putin od Adolfa Hitlera?
Oczywiści w wielu kwestiach, ale niewiele, jeśli chodzi o jego cele i postępowanie.
Wyprowadził armię, ustawił na pozycjach bojowych wokół Ukrainy, której wcześniej zabrał Krym i najbardziej uprzemysłowione regiony, Ługańska i Doniecka. Której zagwarantował bezpieczeństwo za rezygnację z broni atomowej. Szantażuje! Albo oddacie mu cały region byłego ZSSR, albo podpali świat.
To mi się należy, wykrzykuje, to strefa wpływów Rosji, na którą kiedyś zgodzili się alianci w Jałcie. NATO ma się wycofać poza tą strefę i UE też. To moje i nikt, oprócz Radosława Sikorskiego nie potrafi mu odpowiedzieć („Nie zostaliśmy przez was osieroceni, bo nie byliście naszym ojcem. Raczej seryjnym gwałcicielem”).
Cyniczny terrorysta rodem z KGB rządzi Rosją od 2000 roku.
Odbudowuje jej mocarstwową pozycję. Był ze swoją armią i bandą międzynarodowych najemników wszędzie, gdzie tylko można było podpalać kolejne regiony świata. Wspierał terroryzm międzynarodowy na Bliskim Wschodzie, każdy reżim, który tylko potrzebował wsparcia. Jego samoloty zrównały z ziemią 2-milionowe syryjskie miasto Aleppo. Jego bandyci, pod nazwą rosyjskie wojska pokojowe, zajmowały Gruzję, Osetię Południową, Kazachstan, Krym, Donieck, Ługańsk i wiele innych. Putin wspiera reżim na Białorusi. Za pomocą swoich mediów narzuca narrację oceny politycznej całemu światu. Całkowicie zniszczył i wymordował swoją opozycję w kraju i zaangażował się w wybory na całym świecie, wspierając sobie przychylne siły nawet w USA i Polsce.
Teraz przyjmuje hołdy wszystkich najważniejszych polityków świata i opowiada swoje brednie o historycznych prawach do panowania, jako potomek Cara Wielkiej Rosji.
Jakoś żaden ugrzeczniony polityk, nie potrafi ukrócić jego zapędów,
mówiąc mu w oczy prawdę o jego światowym terroryzmie. Jak zwraca uwagę Anne Applebaum, nie potrafią oni zrozumieć jego mentalności. On nie musi się do nikogo uśmiechać, on ma swój naród wybrany, który ceni jego chamstwo, pewność siebie, a więc międzynarodową wielkość.
Z terrorystą tego formatu się nie dyskutuje, bo on narzuca swoją narrację z pozycji siły, podłości, pogardy dla prawdy.
Tymczasem, dlaczego nadal studiują dzieci jego oligarchów na najlepszych uczelniach na zachodzie? Dlaczego pozwala się im wykupywać centrum Londynu, najpiękniejsze zakątki nad Morzem Śródziemnym, tam cumować swoje potężne i drogie jachty, wykupywać najlepsze hotele, bezkarnie tolerować ich agentury?
Dlaczego przyjmowany jest na salonach, handluje się z nim bez przeszkód, przyjmuje do elitarnych klubów politycznych i ekonomicznych, jeśli jedynym jego celem jest ich wykorzystanie i zniszczenie?
Polska tez Putina
Również w Polsce uprzywilejowaną pozycję zapewnia się nominatom Putina.
Kaczyński, Morawiecki, Macierewicz, Kownacki, szkolony w Rosji Błaszczak, Rydzyk… Konfederacja, Ordo Iuris… już oficjalnie pokazują swoich mocodawców, a nawet organizują spędy faszystowskich putinowców Europy. Internet zalewają fermy ruskich trolli i szkolone na ich wzór, niemal w każdym ministerstwie filary wsparcia wyborów i utrzymania władzy. Wszechobecne tysiące podsłuchów, systemów nagrywających, nie tylko u Sowy i nie tylko Pegasusem, kontroluje nasze życie jak u wzorca Putina.
U nas też cham jest dumny ze swojego chamstwa, bo buduje swoją wielkość na putinowskich wzorcach. I nie ustąpi, bo buduje swoją władzę przy boku Putina i na jego chwałę. Przecież inaczej tej władzy by nie zdobył, więc łapie się tego, co może.
Przy okazji wszystko jest partyjne i ma za zadanie zniszczyć polskość, przy pomocy „prawdziwych Polaków”. Zrujnować wszystko, co ma jakąś wartość narodową. Pod przykryciem propagandy zniszczyć armię, edukację i naukę. Upokorzyć intelektualistów, artystów i autorytety. Bo tu wszędzie będzie tylko Putin, człowiek, który zjednoczy ludy słowiańskie i katolickie. Chodzi tylko o to, kto będzie jego namiestnikiem na Polskę.
Tymczasem terrorysta szantażuje świat.
Wszystko zależy od niego. Nikt go nie atakuje, nie wpływa na jego wybory, nie publikuje prawdy o nim samym, nie pokazuje jego hipokryzji, nie wyrzuca jego bandytów z europejskich krajów, nie zabrania z nim handlować, nie wprowadza embarga…
Możni tego świata pielgrzymują do jego wielkiego stołu. Sadza ich daleko, aby nie musiał słuchać ich sapania i wąchać potu zestresowanych pielgrzymów.
Wszystko zależy od „wielkiego” Putina, a on zrobi, jak zechce.
Znowu historia Hitlera niczego nas nie nauczyła. Znowu tolerancja świata dla terrorystów, ludobójców i podpalaczy świata prowadzi do klęski cywilizacyjnej.
Oby się jeszcze opanował, bo zwycięzców nie będzie. Będą tylko pełne cmentarze świeżych trupów. Zapłakanych, zniewolonych, okradzionych, samotnych i okrutnie poranionych ludzi. Ten koszt poniosą głównie cywile i wierni, pełni poświęcenia żołnierze.
Wielkim tego świata i politykom nic się nie stanie. Znowu będą budować swoją wizję łupienia pozostałych przy żuciu osłabionych społeczeństw.
Więc zanim poprzesz kolejnych cwaniaków przy władzy, przypomnij sobie tę opowieść i nie buduj swojej niewoli, a często zguby w imię propagandowego kłamstwa zmanierowanych polityków.
Adam Mazguła