Suwerenna Polska, a dlaczego nie uczciwości i prawdy.
Nazwy partii prawicowych zawsze są propagandowe. Obiecują państwowość i atrakcyjny patriotyzm, a przynoszą znaczenie odwrotne.
Nazwa Prawo i Sprawiedliwość brzmi dumnie i atrakcyjnie, ale to zapowiedź właśnie zniszczenia w państwie prawa, konstytucji i sprawiedliwości. Tak dla umocnienia swojej partyjnej władzy i unieszkodliwienia demokratycznego systemu kontroli i wyborów. W rzeczywistości chodzi o to, by tak zdewastować system prawny, aby rządzić, nie licząc się z nikim. Korzystając z totalnej bezkarności okupować, eksploatować Polskę i Polaków bez żadnych przeszkód.
Jeśli prawica mówi,
że „nie oddamy nawet guzika”, to znaczy, że oddadzą na 50 lat Polskę pod okupację, a Polaków na wymordowanie i poniewierkę. Sami będą brylować na angielskich salonach, jako bohaterowie kampanii wrześniowej, mimo że uciekli, zostawiając naród.
Wiemy już, co znaczą zapowiedzi: „Wystarczy nie kraść” albo „do polityki nie idzie się dla pieniędzy”, bo z PiS-em idzie się po pieniądze. Wszystko, dlatego, że „nam się to po prostu należy” i „nikt nam nie będzie mówił, że białe jest białe, a czarne jest czarne”.
PiS „dochodzi do prawdy”, ale nigdy nie dojdzie, bo dawno się z nią minął i udaje, że błądzi. W rzeczywistości jednak bezwzględnie i bezkarnie doi kraj i mówi, że to wszystko dla Polski i Polaków. Oficjalnie nie mówi też – których.
Nie będę tematu rozwijał, bo prawie wszyscy już wiedzą, że prawica w Polsce to wielkie narodowe oszustwo.
Konfederacja
Jeśli uzmysłowimy sobie, co znaczy słowo Konfederacja, to nie trudno przewidzieć, dokąd chce nas Polaków prowadzić.
Konfederacją w wersji podstawowej nazywamy związek zbrojny zawiązywany czasowo przez duchownych, szlachtę i miasta w celu realizacji własnych interesów lub w zastępstwie władzy państwowej. Więc to zapowiedź buntu zbrojnego przeciwko władzy dla swoich interesów. Podkreślam, że nie ma tam interesów innych, a tylko tych, co przystąpili do konfederacji.
Nie ma tam miejsca dla chorych, słabych, starych, biednych i niepełnosprawnych. Wyrżnąć lasy, wybić zwierzęta, sprowadzać śmieci i odpady niebezpieczne, zatruć rzeki, aby się tylko im opłacało, aby znalazł się ktoś, kto za to zapłaci. „Ludzie mają zapier*alać za miskę ryżu”. „Trzeba ich słuchać i wygaszać ich oczekiwania”. Aby się Polakom nie popieprzyło, kto tu rządzi, „mają kopać doły i je zasypywać” – mawiał Morawiecki.
Oni pozwalają Polakom na wiele. Mogą pracować nawet na kilku etatach, płacić wysokie wszystkie podatki i daniny, służyć w wojsku, podsłuchiwać i donosić na wszystkich, bać się i kłaniać władzy, … a żeby się nie buntowali, to mają wiedzieć, że ich władza pochodzi od Boga i mają się za nią modlić.
Suwerenna Polska
Najlepszą nazwą dla partii Ziobry była by „Partia Uczciwości”, albo chrześcijańskiej prawdy absolutnej. Jednak przestępca generalny kraju kierował Solidarną Polską. Solidarność, uczciwość i prawdę w narodzie już zniszczył, więc zmienia nazwę. Teraz będzie niszczyć suwerenność.
Suwerenna Polska – jak to pięknie brzmi.
Jednak to nic innego jak samodzielność i niezależność ich władzy w Polsce.
Nazwa „Suwerenna Polska” to zapowiedź izolacji i sobiepaństwo Ziobry.
W jego wydaniu to państwo Ziobry i jego ludzi, którzy są niezależni od nikogo i realizują swoją wizję okradania Polski, opartą o swoją bezkarność i kontrolę nad obywatelami.
Bóg bezkarności i korupcji kontrolowanej, dewastacji lasów, obrony Chrześcijan i podobnych głupot ideologii idiotycznej.
A gdzie tu jest nasza Konstytucja? Nigdzie i o to im chodzi.
Konstytucja jest zestawem praw i obowiązków władzy, ale i przywilejów oraz godności obywatelskich. Jednak władza nie chce mieć kagańca prawnego na swoje decyzje i przywileje, jeśli oparta jest na bezkarności i nieliczenia się z nikim.
Jeżeli prawicowa partia „suwerenności” zdobędzie, chociaż część władzy, to decyduje o sobie w sposób suwerenny, a więc dowolny, niezależny od nikogo. Nikt nie ma tam nic do powiedzenia, a demokracja umiera nagle i zawałowo.
Nie dajcie się moi rodacy nabrać, na kolejne nazwy zamordyzmu partyjnej władzy. Propaganda jest w stanie wmówić Wam wszystko. Tak wmówili szczęście obywatelom Korei Północnej, Chińczykom, Rosjanom, Argentyńczykom…, że ich komunizm, albo faszyzm jest dla ludzi najlepszy. Tymczasem najlepszy jest tylko dla oszustów i trwałości ich bezwzględnej władzy.
Przewodniczący rosyjskiej Dumy Wiaczesław Wołodin, znany z prowokacji i osiągania celów przez propagandę powiedział: „Jeśli kraje UE chcą być suwerenne, to muszą wystąpić z Unii”.
Oczywiście, zgodnie z Konstytucją oddaliśmy część swojej suwerenności, jednak za gwarancję bezpieczeństwa ekonomicznego, przestrzegania wartości praw człowieka, wspólnego rynku. W konsekwencji mamy otwarte granice, ruch bezwizowy, unię celną i bezpieczeństwo militarne. To nasza wspólna gwarancja międzynarodowa, która pozwala nam się bezpiecznie rozwijać i korzystać z wolności.
Jeśli chcemy żyć w europejskiej demokracji, to każda forma narodowego kłamstwa, każdej partyjnej agresji propagandowej musi być odrzucona. Mieliśmy okazję się kształcić i rozumieć znaczenie słów. Korzystajmy, więc z wiedzy i doświadczenia, aby nikt nas już nie okłamał, nie oszukał i nam już więcej wolności nie ukradł.
Każdy, który nas indoktrynuje ideami komunizmu lub pięknymi obietnicami i nazwami skrajnej prawicy powinien być izolowany i odrzucony, wycięty jak wrzód, który chce się rozwijać w naszym własnym ciele.
Adam Mazguła