To klasyczna zdrada
Z szacunku do prawdy nigdy nie nazwę Andrzeja Dudy – Prezydentem.
Z szacunku do prawdy nigdy nie nazwę Andrzeja Dudy – Prezydentem.
Śmieszą mnie ludzie, którzy mu gratulują wyboru, rozpływają się w ochach i achach.
Znowu z szacunku do prawdy pozwolę sobie stwierdzić, że został on narzucony Polakom przez partyjny totalitaryzm.
Jego obecność w polityce jest efektem wielkiego oszustwa i manipulacji partyjnego państwa agresywną propagandą kłamstwa. Tak został on namiestnikiem kościelnych trosk o wpływy oraz usłużną politycznie marionetką w rękach prezesa.
Nie wiem, jak będzie pełnić swoją funkcję narzuconego rasisty jednej partii, w warunkach braku akceptacji połowy polskiego społeczeństwa i światowych instytucji demokratycznych.
Wiem natomiast, że ci, którzy tego dokonali, zamachnęli się na prawdę i polską demokrację.
Teraz latami będziemy poniżani i izolowani w świecie wartości oraz rozwoju cywilizacyjnego.
Przecież to jest klasyczna zdrada!
Adam Mazguła