8 grudnia 2021

To nie jest Rzeczypospolita, raczej PiS-Polska

To nie jest Rzeczypospolita, raczej PiS-Polska

Podziel się ze znajomymi

Jak byśmy nie nazwali naszej ojczyzny z okresu władzy PiS-u, nie jest to któraś z kolei Rzeczypospolita. To w ogóle nie jest rzecz pospolita, to Polska niegodziwców i obcych interesów.

 

Nazwa naszego kraju jest poprzedzona słowem Rzeczpospolita.

 
We wszystkich tłumaczeniach na inne języki oznacza republikę. Historycznie ujmując, zawsze jednak chodziło o coś więcej. O wspólnotę interesów Wielkiego Księstwa Litewskiego i Korony, czy też wspólnotę narodów w czasach międzywojennych. Nie inaczej było w PRL, czy też w okresie solidarnościowej ojczyzny. Dlatego określenie to oznaczało nie tylko republikę, jako ustrój polityczny. Było związkiem wszystkich narodowości, wyznań, języków, pochodzenia, granic i wartości podstawowych zróżnicowanego narodu. Na tej jedności zasadzał się majestat władzy, reprezentujący interesy wszystkich zamieszkujących naszą ojczyznę obywateli.
 
Tak swoją mądrością, tolerancją i solidarnością budowano wielkość naszego państwa.
 
Dzisiaj, rządzący wyzwalają agresję, dzielą społeczeństwo i niszczą wartości naszej cywilizacji, trudno, więc jest znaleźć wspólnotę zawartą w określeniu – Rzeczpospolita.
 

Jarosław Kaczyński ukradł Polakom Polskę, ukradł Rzeczpospolitą.

Kaczyński nie tylko podzielił, ale i skłócił Polaków do tego stopnia, że gotowi są stanąć przeciwko sobie; a on szczuje dalej…
On, niesklasyfikowany w Konstytucji RP dyktator szaleniec, zawodowy donosiciel rodziny zdrajców Polski i przydupas Putina, skrył się za postawą staruszka fajtłapy. Rządzi przez podział i kryzys, a nie z myślą o rzeczy pospolitej wszystkich, całego narodu.
Jego bezkarna, przestępcza władza jest bardziej zarządcą mafii niż państwa.
 
Tu prawo nie ma znaczenia. Tu ważniejsze jest chciejstwo prezesa PiS-u. To Jarosław Kaczyński jest tu prawem i wyrocznią, a nie jakieś tam kodeksy, traktaty, czy sądy. Sam z resztą żadnych wyroków nie respektuje.
 
Bolszewicki dyktator z rodzinnymi korzeniami ludobójców Polaków ze swoimi donosicielami ściga ludzi, którzy bez Planu Marshalla odbudowali Polskę, zlikwidowali analfabetyzm i poprzez okrągły stół, zerwali z jałtańską zdradą. Tak wybili się na demokratyczną drogę cywilizacyjnego rozwoju Polski.
 
Zależny od niego wybrany prezydent ubliża publicznie obywatelom, krzyczy, pajacuje, bawi się i izoluje państwo, otaczając się ludźmi moralnego dna.
 
Wszechobecne kłamstwo, oszustwo i złodziejstwo jest też główną treścią największego oręża PiS-władzy, jaką jest propaganda. Od tego w PiS-rządzie jest zawodowy nacjonalistyczny mitoman i łgarz Mateusz Morawiecki.
 
Służbami kierują przestępcy, wojskiem zdrajcy od niszczenia wywiadu i kontrwywiadu kraju oraz bohater ustawy faszystowskiej odpowiedzialności zbiorowej. Edukacją zarządza faszystowski dewot kościelny, zdrowiem niedouczona miernota ideologiczna, kulturą pospolity cham…
 
Wszystkich jednak przebija prokurator, który jest zwykłym bezkarnym przestępcą generalnym oraz nieodpowiedzialnym dewastatorem polskiego systemu prawnego…
 
Ci wszyscy ludzie ciężko pracują, aby rozbić naszą solidarność narodową. Dokonują selekcji na wrogów i święte krowy, wpuszczają jad nienawiści, kłamstwa, pomówienia, zaszczuwają rodaków. Dzielą skutecznie na tych, co mają prawo żyć kosztem innych i tych, co na nich pracują.
 
Nasz kraj stał się czarny, smutny, podzielony, kościelny, pełen ciemnych interesów, utajnionych wielkich afer i intryg.
 

Czy to jest jeszcze ta dumna i solidarna Rzeczpospolita?

Dzisiaj większość sejmowa składa się z posłów specjalnej troski. Za czym głosują, wie tylko prezes i jego lizuski. Nie mają idei, ambicji i poczucia odpowiedzialności. Wydaje się, że jedynym motorem ich działań jest chęć naśladowania głupoty, z którą czują się dobrze, bo im się opłaca. Jak prezes ubliża – oni też ubliżają, gdy prezes wychodzi – oni też wychodzą, a gdy prezes przemawia – organizują owację na stojąco.
Na tym kończy się ich wysoko opłacana rola.
 
Zdecydowany podział społeczny i reżim władzy nie daje podstaw, by określać naszą ojczyznę mianem „Rzeczpospolita”.
 
Dzisiaj bardziej pasuje tu określenie „zrujnowana”, „rozkradziona”, „uciemiężona”, „izolowana”, „pogrążona”, „katolicka”, „PiS-owska”, „ciemna”, „prezesowska”, „partyjna”, „czarna”, „nacjonalistyczna”…
 
Widzimy to, co robi partia rządząca, która zamiast delegalizować ruchy faszystowskie, udziela im potężnego wsparcia. Może, zatem powinna się nazywać „brunatna”, albo „faszystowska”?
 
Może to jest ta poszukiwana przez prezesa PiS-u IV Rzesza, ale w Polsce?
 
Jak byśmy nie nazwali naszej ojczyzny z okresu władzy PiS-u, nie jest to któraś z kolei Rzeczypospolita. To w ogóle nie jest rzecz pospolita, to Polska niegodziwców i bandytów, obcych interesów władzy.
 
Dlatego wnoszę o zmianę nazwy obcego Polsce PiS-owskiego kraju zdrajców, głupców i chamów parafialnych.
Musimy przecież odróżniać Rzeczpospolitą wszystkich Polaków od rozkradzionej, podzielonej i okupowanej organizacji przestępczej Kaczyńskiego. Na dodatek, zgodnie z planem Putina, organizującej międzynarodówkę faszystów dla zrujnowania Europy.
 
Dla myślących chyba jest oczywiste, że to moja mała prowokacja. Łatwiej i bardziej logicznie jest zmienienie złego rządu, niż historycznej i pięknej nazwy naszej ojczyzny.
 
Adam Mazguła

Komentarze




Powiązane artykuły

×

Szukaj w serwisie

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję