Upadek PiS-u jest pewny
W Polsce kończy się dobry okres dla firm. Nie ma kontraktów i dostępu do inwestycji państwowych. Wszechobecna drożyzna, korupcja, niejasność konkurencji gospodarczej i niepewność decydentów powoduje, że nie ma już warunków do rozwoju gospodarczego, a pazerność fiskusa i opresyjność urzędnicza przybiera formę represji.
Wiadomo, że nie upadnie żadna prosperująca firma, jeśli PiS zmieni jej prezesa, a jest on tylko figurantem i nie wtrąca się do zarządzania firmą. Znacznie trudniej o sukcesy, jeśli zmienia również zastępców i personel kierowniczy na członków partii i swoich rodzin, którzy na dodatek nie znają się na produkowanych elementach, ani nie uczestniczą w procesie produkcji, a przecież muszą bardzo dużo zarabiać.
Całkowity upadek wróżę każdej firmie, spółce, samorządowi, czy ministerstwu, jeśli i ci zatrudnią swoich znajomych na następnym poziomie, a z centrali będą płynąć żądania przekazywania części zysku na swoje partyjne cele.
Brak kompetencji, pazerność roszczeniowa i uległość partyjna zniszczą wszystko, jeśli nie ma umiaru w partyjnym drenażu finansowym i politycznym firm. Takie działanie powoduje również zniechęcenie załogi do efektywnej pracy i nieuchronny upadek firmy.
Oczywiście, oficjalnie partia nie jest temu upadkowi winna i szuka wrogów, bumelantów, tych co zrywają produkcję, dywersantów i zawsze są to, niczemu nie winni i nieświadomi przypadkowi uczestnicy szwankującej produkcji, których partia dla przykładu ukarze.
W ten sposób zastraszeni robotnicy boją się przychodzić do pracy albo stają się automatami pracy niewolniczej.
Nie muszę chyba dodawać, że najpierw spadającej efektywności będą winni opozycyjni działacze i ci, którzy ich popierają.
Tak funkcjonuje reżim, który w powiązaniu z sytuacją braku akceptacji międzynarodowej, w końcu musi upaść, to tylko kwestia czasu.
Problem w tym, że my to wszystko już znamy i nie stać nas na powtórkę z historii. Nie mamy na to czasu ani ochoty.
Jednak znaczna część ogłupionego narodu propagandą i morzem kłamstw, zaślepionego wiarą oraz odwracaniem znaczenia słów ufa oszustom i głosuje na to partyjne państwo ciemnoty.
W dobie zamachu PiS-u na wszystkie instytucje państwowe, sądy, prokuraturę, policję, ABW, CBA, wojsko… w sytuacji upadku wartości i jakości ich pracy prędzej czy później będziemy ofiarami reżimu, który czerpie swoje kadry z partyjno-przestępczej działalności Banasiów, Macierewiczów i Ziobrów. Nie ma tu znaczenia postawa cierpliwej wdowy czy rozgrzanego kawalera. Wszyscy poniesiemy koszty tej grabieży naszych wzajemnych relacji, kieszeni i umysłów.
Dlatego dzisiaj na szacunek zasługują tylko ci, którzy nie czekają na upadek państwa i całego społeczeństwa, ale starają się przerwać tę drogę w przepaść i uratować co się jeszcze da.
Do zobaczenia na protestach i w każdej formie walki z tą dyktaturą ciemniaków.
Adam Mazguła
Dystrybutorem książki jest Ateneum. Na terenie Wielkiej Brytanii książkę można kupić po złożeniu zamówienia TUTAJ >>> |